wtorek, 17 sierpnia 2010

Maso-sado

Kiedyś kiedyś dawno chciałem mieć rentgen w oczach. Wiadomo, fajna zabawa, a że lubię się śmiać z ludzi to fun podwójny. Ale myślę sobie: walić rentgen, w sumie zero z tego pożytku, a na dodatek każda wizyta w centrum miasta kończyłaby się mdłościami na skutek sielskich widoków oraz trwałym okaleczeniem zmysłów. Teraz chcę mieć możliwość wejścia w korelację z umysłami innych ludzi. Chcę wiedzieć jak to jest stać z boku z założonymi rękoma i przyglądać się mojej osobie. Chcę wiedzieć co ludzi we mnie, po prostu, wkurwia. Taka ciemna strona mocy, jasnej mam już dość. Moje dupsko nie ociekało nigdy lukrem, więc koniec lizania. Czas na porządnego plaskacza w twarz, co bym się przebudził i pora na twardego kopa w dupę, co bym przestał lewitować i osiadł na najgorszej mieliźnie.
Mam wyjebane na miłość w każdej postaci. Puściło mnie równie szybko jak złapało. I właśnie w takim momencie cieszę się, że wystarczy jedno zdanie wypowiedziane w nieodpowiedniej chwili, aby rozbić tą śmierdzącą, mydlaną bańkę. Czuję w sobie jeszcze resztki tego czegoś, ale sinusoida konsekwentnie zmierza ku dołowi, teraz pragnę bólu. Psychicznego, bo fizycznego boję się bardziej niż katoli.

A jeśli ktoś kiedykolwiek zapyta mnie o kobiecą stronę mojej osobowości, to z pewnością odpowiem, że jest nią plotkowanie. Dzisiaj przy najdroższym drinku obsram zady wszystkim gnojom, bez wyjątku.

5 komentarzy:

  1. Ja bólu psychicznego już nie chcę. Wystarczyły mi ostatnie 3 tygodnie, przysięgam. Ale chciałbym, żeby ktoś wypierdolił mnie tak że błagałbym o litość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakaś tam miłość,amory i inne pierdy to armia skurwysynów,która jak się okazuje wyrządza krzywdę nie tylko mi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze pozostaje LOVE do samego siebie. To najlepsze LOVE na świecie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham plotkować !uwielbiam w sumie. Zawsze jak slyszę malutką ploteczke to smyra mnie w brzuchu, a jak jest to czyjaś ciąża eksploduje LOL

    OdpowiedzUsuń